Randki online nie dają żadnych gwarancji, że będziesz miał dobre doświadczenia. Rozmawiasz z nieznajomym, rzucasz kostką i masz nadzieję, że twoja pierwsza randka pójdzie dobrze. Już nieraz moje oczekiwania zostały obalone przez moje mecze online. Czasem jestem podekscytowany randką i idzie mi naprawdę kiepsko. Innym razem szedłem na randkę myśląc, że to strata czasu i wychodzę śmiejąc się z jego żartów i podekscytowany ponownym spotkaniem.
Podczas randkowania online na pewno będziesz mieć mnóstwo dobrych i złych doświadczeń. Czasami łatwo jest poczuć, jakbyś sam mierzył się z tymi wzlotami i upadkami, ale tysiące singli też przez to przechodzi. Możesz znaleźć pocieszenie, inspirację i dobry śmiech, słysząc o niektórych dziwacznych wyczynach randkowych online, które mają miejsce, a my mamy dla Ciebie kilka bzdur.
Poniżej możesz przeczytać nasze najlepsze i złe doświadczenia z randkowania online od prawdziwych singli z odwagą, aby się tam pokazać. Niektórzy z tych internetowych randek wyszli z miłością swojego życia, a inni, cóż, po prostu byli szczęśliwi, że uciekli. Czytaj dalej, aby uzyskać zdjęcie najlepszych z najlepszych i najgorszych z najgorszych na internetowej scenie randkowej. Cieszyć się!
Dobry | Zły
Każda wiarygodna witryna randkowa z pewnością ma długą listę historii sukcesu i referencji od singli i par, którzy twierdzą, że są szczęśliwsi, ponieważ dołączyli do witryny. Niezależnie od tego, czy ci ludzie znaleźli swoją pewność siebie, czy swoją bratnią duszę, takie osobiste historie dają singlom na całym świecie nową nadzieję. Zdarzyło się to raz, więc może się powtórzyć.
Zebraliśmy niektóre z naszych ulubionych internetowych historii randkowych z internetu i z prawdziwego życia, aby wzmocnić ducha randkowiczów, którzy czują się zniechęceni duchami, zdjęciami kutasów i złymi randkami. Nie bądź taki ponury, kolego, na końcu tunelu jest światło!
Ta pierwsza historia jest niewiarygodnie szczęśliwa. Whitson zapisał się do OkCupid i znalazł swoją przyszłą żonę w ciągu pierwszego tygodnia. Ona też właśnie się zarejestrowała. Zaczęli się spotykać i wkrótce zaczęli spotykać się na wyłączność, po kilku tygodniach wycofali swoje internetowe konta randkowe.
„Kilka dni w OkCupid wystarczyło, aby znaleźć kobietę, którą poślubię”. – Whitson Gordon, użytkownik OkCupid, który poznał swojego narzeczonego online
Po trzech latach randkowania Whitson poślubił swoją ukochaną randkową latem 2015 roku. Powiedział, że uważa się za niewiarygodnego szczęściarza.
W 2009 roku Peter rozważał zamknięcie swojego konta na Sympatii i całkowitą rezygnację z internetowych randek. Potem poznał Ashley. Odpowiadała na jego wiadomości i wiedzieli, że coś tam jest. W listopadzie odbyli pierwszą rozmowę telefoniczną. Ich pierwsza randka odbyła się w sylwestra i po raz pierwszy pocałowali się, gdy dzwonili w nowym roku.
Kalifornijczycy utrzymywali związek na odległość przez następny rok, dopóki Peter nie przeniósł się do Los Angeles w 2011 roku. Prawie trzy lata po tym pierwszym nerwowym telefonie Peter ukląkł na jedno kolano na urwisku z widokiem na ocean. Powiedziała tak.
Osobiście nie lubię rutyny w kawiarni na pierwszej randce. To nudne i pozbawione wyobraźni. Kiedy facet, którego poznałam online, zasugerował, żebyśmy poszli do Universalu na naszą pierwszą randkę (oboje byliśmy posiadaczami rocznej przepustki), wpadłem na pomysł. Tak. To jest to czego chcę. Park tematyczny, w którym można rozpocząć rozmowę i ścisłą ochronę. Jestem w.
Skończyło się na tym, że świetnie się bawiliśmy. Myślę, że byliśmy tam przez ponad sześć godzin, rozmawiając przez cały czas, a pod koniec randki wpadł, żeby się pocałować. Podczas gdy daty kolacji i filmów zlewają się ze sobą, randka, która jechała ze mną kolejką górską, na zawsze zapisała się w mojej pamięci.
Sona Howell usuwała swój profil randkowy, usuwając zdjęcia i informacje, gdy jej uwagę przyciągnęło zdjęcie dwudziestokilkuletniego faceta. Kliknęła na niego i zobaczyła, że mieszka zaledwie 10 minut od niej. Postanowiła być odważna – co miała do stracenia? – i zaprosił go do gry w rzutki w pubie nieopodal.
„Usłyszałem cichutki dźwięk powiadomienia na moim telefonie, kiedy zdałem sobie sprawę, że odpowiedział, i to pozytywnie, a nawet entuzjastycznie” – wspomina Sona w wywiadzie dla SheKnows. „To zabawne, kiedy spojrzymy wstecz i zdamy sobie sprawę, że oboje byliśmy tak zdenerwowani, że prawie nie poszliśmy”.
Na pierwszej randce zdali sobie sprawę, że są sobie przeznaczeni. Pobrali się 14 marca 2015 r. (aka Dzień Pi) i uwielbiają mówić ludziom, że to miłość od pierwszego kliknięcia.
Jedna z moich koleżanek z liceum jest ze swoim chłopakiem od ponad trzech lat. Są nierozłączni i jedna z najsłodszych par, jakie znam. Na Halloween lubią przebierać się za pary sitcomów. Do tej pory grali jako Jim/Pamand Sheldon/Amy. Mają to samo zwariowane poczucie humoru i często próbują się rozśmieszać podczas jedzenia lub picia.
Jednak kiedy spotkali się po raz pierwszy, to nie był tylko śmiech i romans. W rzeczywistości starała się jak mogła, żeby nie spotkać się z nim osobiście. Kazała mu czekać przez miesiąc wiadomości, trzy razy zmieniała termin spotkania i weszła w to z otwarcie cyniczną postawą. I skończyło się na tym, że świetnie się bawili.
Poczęstował ją kawą, która przerodziła się w lody, co doprowadziło do złapania obiadu. Teraz nie może uwierzyć, że była tak oporna na spotkanie z Rickym dla jej Lucy.
„Wiedziałem, że jeśli tylko da mi szansę, wszystko będzie dobrze”, powiedział mi później. – A poza tym była warta czekania.
Moi przyjaciele i ja często spotykamy się, aby dać upust frustracji związanej z randkami online. Słyszałem wiele historii o randkach na sumy, nie pokazywaniu się, szaleńcach, tępych niewypałach, bełkotliwych ustach i facecie, który przez całą noc mówił tylko „od razu”.
Fajnie jest słyszeć te historie i próbować przebić ich złe randki jedną z moich. Na przykład: „Uważasz, że umawianie się z fanatycznym weganinem z Partii Zielonych jest złe? Utknąłem w rozmowie o polityce z wyborcą Trumpa wieśniaka!” Aby cię pośmiać i poinformować, że wszyscy czasami kończymy na złych randkach, przygotowaliśmy listę złych doświadczeń randkowych od singli, którzy prawdopodobnie żałują każdej decyzji, która doprowadziła ich do znalezienia się na tej liście.
Pójdę pierwszy. Pierwszego dnia na portalu randkowym byłem przytłoczony przez wszystkich przypadkowych facetów sprawdzających mnie i wysyłających mi wiadomości. Może niektórym dziewczynom pochlebiłaby uwaga, ale ja czułam się nieswojo. Nie interesowało mnie 90% facetów, którzy przyszli na moją stronę, ale pomyślałem, że byłoby niegrzecznie zignorować ich wiadomości.
Zacząłem więc udzielać niedoszłym zalotnikom grzeczne i krótkie odpowiedzi, zanim wyjaśniłem, że nie będę szedł z nimi na zachód słońca.
„Nawet cię nie znamy. Nie staramy się być niegrzeczni – po prostu staramy się być wydajni i chronić się przed niedojrzałymi, nieuzasadnionymi obelgami”. – Blogowanie dla jednej dziewczyny
Przeważnie poszło dobrze. Wtedy jeden facet nie zgodził się na moje odrzucenie. Zapytał dlaczego, a ja zwróciłem uwagę, że nie mamy ze sobą nic wspólnego. Kłócił się, schlebiał i błagał w lawinie wiadomości, które ledwo zatrzymywały się na moje odpowiedzi.
W końcu chyba go zmęczyłem, bo zapytał, czy moglibyśmy być tylko przyjaciółmi. Naiwna samotna dziewczyna, którą byłam, powiedziałem na pewno. Nie możesz mieć zbyt wielu przyjaciół, prawda? Potem zapytał: “z korzyściami?” I zablokowałem go.
Czasami ludzie składają dziwne propozycje na portalach randkowych. To anonimowe forum, na którym niektórzy single nie wstydzą się nakłaniać do ssania palców u stóp, seksu analnego i innych perwersyjnych zachowań. Jedna samotna kobieta była na OkCupid, kiedy jej sympatia online zasugerowała seks przed kamerą. Była otwarta na ten pomysł i zapytała, co to będzie oznaczać.
Odpowiedział: „No cóż, pomyślałem, że po prostu położymy się i pchniemy w kamerę”. Uh. Nie. Przez większość dni randki online są dobrą zabawą zalotną, ale w niektóre dni masz ochotę wziąć tygodniowy prysznic.
Jacklyn Collier powiedziała, że „dobrze się bawiła” na swojej pierwszej randce z Martinem Shkrelim, ale umówiła się z kimś, kto jest teraz w więzieniu, więc zamierzamy iść dalej i umieścić to w złej kolumnie o doświadczeniach z internetowych randek.
Początkowo Jacklyn nie wierzyła, że jej mecz Tindera był naprawdę uśmiechniętym farmaceutą oskarżonym o podniesienie ceny leków o 4000% z dnia na dzień. Aby udowodnić swoją tożsamość, Martin wysłał jej selfie oraz zdjęcia swojego prawa jazdy i karty kredytowej. Potem zaprosił ją na randkę. Była ciekawa, więc spotkała go w ekskluzywnej japońskiej restauracji w TriBeCa.
Znalazła Martina jako dość standardową, nieco nerwową randkę do końca wieczoru, kiedy zamówił ekstrawagancką herbatę za 120 dolarów. Odrzuciła również jego ofertę kupienia jej filiżanki. Kiedy skończył, zapytała, jak mu się podoba, a on powiedział jej, że tak naprawdę nie lubi herbaty.
„Pomyślałam o tym, ile dobrego mogę zrobić z tymi pieniędzmi – przekazać je na cele charytatywne, kupić nowy płaszcz zimowy, kupić sobie 20 mrożonych sojowo-waniliowych chai latte firmy Venti” – napisała. „Równie dobrze mógł zjeść przede mną banknot o wartości 100 dolarów”.
Jedna biseksualna kobieta miała złe doświadczenia z Tinderem, kiedy spotkała wegankę o imieniu Alex na drinka. Wspomniał jej seksualność, a ona spodziewała się, że zażartuje z trójkąta, ale to, co powiedział, było znacznie gorsze.
„Szczerze mówiąc, nie wierzę w małżeństwa homoseksualne” – powiedział nieproszony. „Nie jestem homofobem – chodzi o to, że jeśli dwóch mężczyzn może się pobrać, co mnie powstrzyma przed poślubieniem mojego brata? Chciałbym ulgi podatkowe”.
Zamiast wyjaśniać niuanse praw kazirodztwa i rozpakowywać tę dziwaczną, homofobiczną plątaninę słów, singiel z Tindera postanowił zostawić Alexa, by skończył wódkę w spokoju.
Jeden facet głęboko żałuje, że związał się z kimś, kogo właśnie poznał w Plenty of Fish. Wyglądało to na proste wezwanie do zdobycia łupu o 3 nad ranem. Spotykali się, uprawiali seks pod wpływem alkoholu i rozstali się. Powiedział, że wyszedł stamtąd w ciągu pięciu minut, ale zabrał ze sobą pamiątkę. Dostał opryszczkę ze swojej jednodniowej przygody. Ojej!
Niedawno usłyszałem dziwną historię o przyjacielu, który w zeszłym roku po raz pierwszy spróbował randki online. Spotkała faceta, który wydawał się mówić wszystkie właściwe rzeczy. Oboje niedawno ukończyli college, mieszkali w odległości kilku minut i chcieli zostać prawnikami. Sprawy między nimi wkrótce stały się poważne. W ciągu następnych kilku miesięcy zapisała się do szkoły prawniczej, podczas gdy on wziął rok przerwy, aby uczyć się do LSAT i oszczędzać pieniądze. Pomagała mu studiować, szukać stypendiów i zachęcała go do wcześniejszego ubiegania się o przyjęcie do jej szkoły prawniczej.
Spotykali się od ponad roku, kiedy zobaczyła w jego telefonie wiadomość o pracy domowej z chemii i prawda wyszła na jaw. Nie ukończył college’u. Oblał i gorączkowo uczęszczał na kursy w college’u, okłamując rodzinę, przyjaciół i dziewczynę. Nie brał LSAT i nie chciał być prawnikiem. Planował zdawać do szkół filmowych i udawać, że chodzi do szkoły prawniczej poza stanem.
Czasami myślisz, że spotkałeś świetnego faceta i okazuje się, że jest patologicznym kłamcą. Zerwali, a teraz ona dokładnie sprawdza przeszłość swoich randek.
Na koniec wiesz, że twoje życie miłosne spadło na najniższy poziom, gdy twoja randka wyciąga na ciebie nóż. Użytkownik Reddit, Hugit0, pomyślał, że dobrze pasował do Plenty of Fish, ale kiedy podniósł ją na pierwszą randkę, wyciągnęła nóż z torebki. Wskazała go na swoją randkę i powiedziała mu, żeby nie próbował żadnych zabawnych interesów.
„Przysięgam, że myślałem, że zostałem okradziony” – wspomina. Nie okradła go, ale poważnie go przestraszyła. Może jej zamiarem było powstrzymanie go przed atakiem na nią. Wyciągnięcie noża było jednak gwarancją, że już nigdy nie będzie chciał jej więcej widzieć. Ta niesamowita historia jest jednym z wielu powodów, dla których wspólne wyjazdy na pierwszą randkę to strasznie zły pomysł.
Śmialiśmy się, opowiadając te historie o dobrych, złych i brzydkich stronach randkowych, ale rozmowa o randkach online nie pomoże ci odnieść sukcesu w randkowaniu online. Musisz wyjść i mieć własne doświadczenia, odpierając złe randki i wpadając w dobre randki. Kto wie? Moglibyśmy kiedyś umieścić Twoją niewiarygodnie uroczą historię miłosną na jednej z tych list.
Jasne, randki online to trochę hazard, ale też dużo zabawy daje zastanawianie się, dokąd pójdziesz i co będzie dalej. z ciekawą historią do opowiedzenia znajomym. Powodzenia!