411: Dr Janice Irvine może studiować na 22. roku na University of Massachusetts Amherst, ale od lat 80. pracuje nad pozbyciem się piętna, które otacza edukację seksualną.
Dr Janice Irvine zawsze interesowała się aktywizmem politycznym, ale dopiero podczas studiów magisterskich na Brandeis University odkryła swoją pasję do socjologii, szczególnie jeśli chodzi o edukację seksualną i kontrowersje związane z edukacją seksualną w USA
Teraz, jako profesor na Uniwersytecie Massachusetts w Amherst, Irvine wykorzystuje tę pasję, aby zbadać, w jaki sposób wytwarzana jest wiedza seksualna, kto ją wytwarza i jaką rolę odgrywa rozrywka, zwłaszcza w przypadku tak popularnych programów, jak „Przezroczysty” i „Mistrzowie seksu”.
„Seksolodzy zaczęli pojawiać się w XIX wieku, więc zawsze były kontrowersje dotyczące książek, które ludzie publikowali, wykładów, które wygłosili, lub instytutów, które zostały założone w celu badania seksualności, ponieważ ludzie uważali, że badanie seksualności jest śmieszne” – powiedziała. o których pisałem od dawna, po prostu nadal mnie intrygują.”
Chociaż ten artykuł skupi się tylko na najnowszym artykule Irvine, „Czy badania nad seksualnością są brudne?”, więcej o jej pracach można znaleźć na stronie www.umass.edu.
W książce „Czy badanie seksualności jest brudną pracą? Zinstytucjonalizowane piętno w wytwarzaniu wiedzy seksualnej” Irvine wykorzystuje ankietę, którą opracowała, aby zbadać socjologiczną koncepcję „brudnej pracy”, formy pracy, która jest uważana za społecznie niezbędną, ale także społecznie napiętnowaną. jako przedsiębiorcy pogrzebowi lub śmieciarze.
Na 400 wysłanych kwestionariuszy wszyscy członkowie Amerykańskiego Towarzystwa Socjologicznego, których praca skupia się na seksualności, otrzymała 200 odpowiedzi, które obejmowały sytuacje, w których studenci nie mogli znaleźć mentorów, a profesorowie nie mogli uzyskać etatu ze względu na wybrany przez nich temat.
„Ludzie, którzy pracowali w tej dziedzinie, zawsze musieli radzić sobie z kontrowersją na ten temat” – powiedziała. „To było dla mnie naprawdę zaskakujące, jak wiele przeszkód wciąż napotykają badacze seksualności”.
Innym interesującym odkryciem było to, że ludzie zakładali, że badacze seksualności uczestniczyli w aktach, które badali.
„Jeśli studiowali kwestie gejowskie, wszyscy zakładali, że są gejami. Jeśli studiowali niewolę, wszyscy zakładali, że robią tego rodzaju rzeczy. Cokolwiek to było, ludzie myśleli, że mają jakiś osobisty plan, co niekoniecznie jest tym, co zakładamy o innych osobach prowadzących inne rodzaje badań” – powiedziała. „Ciekawe było, ile osób zgłosiło kolegów i osoby na konferencjach, a nawet członków rodziny i przyjaciół, którzy formułowali te założenia na podstawie tematów seksualnych, które badali”.
Irvine odkrył również, że te założenia przytrafiły się częściej kobietom niż mężczyznom.
„Mężczyźni często do nich podchodzili, byli nękani przez ludzi, których spotkali, lub dostawali te e-maile od ludzi, których nawet nie znali z całego świata” – powiedziała. „Temat zseksualizował badaczki w sposób, który wydawał się sprawiać, że ludzie zakładali, że są luźnymi kobietami”.
W każdym badaniu, które prowadzi, Irvine stara się ujawnić problemy związane z edukacją seksualną.
„Mam nadzieję, że ludzie, którzy nie studiują seksualności, przeczytają tę pracę i zdadzą sobie sprawę, że jest to problem, i mam nadzieję, że mniejsi pracownicy naukowi mogą wprowadzić tę pracę do swoich wydziałów i wykorzystać ją do edukowania ludzi i podnoszenia świadomości ,” powiedziała.
A to, co motywuje ją do położenia kresu stygmatyzacji, to pozytywna informacja zwrotna, którą otrzymuje i zmiana kulturowa, którą widzi.
„To, co uważam za naprawdę interesujące, to główni gracze w badaniach seksualnych, tacy jak Masters, Johnson i Alfred Kinsey, byli kontrowersyjni i napiętnowani, a jednocześnie nadal są tak kultowi kulturowo” – powiedziała. „Zrobiono tak wiele filmów o Kinseyu, a teraz program „Masters of Sex” jest tak popularny. Myślę, że istnieje prawdziwe zainteresowanie zarówno badaniami seksualnymi, jak i badaczami, którzy to robią, ale interesuje mnie to, że piętno nadal trwa.”
Aby dowiedzieć się więcej o dr Janice Irvine, odwiedź www.umass.edu.