Właśnie zakończyłem sesję coachingową z nowym klientem. Przez cały czas, gdy byliśmy w terenie, kazałem mu podchodzić i rozmawiać z kobietami, ciągle zadawał mi pytania o to, co myślą o nim inni (kobiety, do których podchodził i „obserwatorzy”, którzy byli w zasięgu słuchu).
To podnosi tak ważną kwestię i chcę podzielić się z Państwem tym, co mu o tym powiedziałem. Założę się, że wielu z was ma takie same obawy, jak mój klient.
Ile razy rozmawiasz z kimś i zaczynasz myśleć te myśli:
Kiedy zaczynasz ten tok myśli, czy nie czujesz się zagubiony we własnej głowie i nieobecny w tej chwili?
Kiedy to robisz, jak mówi Eckhart Tolle, nie jesteś obecny w „mocy teraźniejszości”. Nawiasem mówiąc, to świetna książka.
Powodem, dla którego ktoś zadaje ci pytania, nie jest publikowanie informacji na pierwszej stronie The New York Times, ani nie ma zamiaru powiedzieć wszystkim swoim znajomym za pośrednictwem ogromnego e-maila o tym, co im powiedziałeś, czekając w kolejce w Whole Foods.
Powodem, dla którego ktoś zadaje ci pytania, jest to, że jest tobą zainteresowany. W chwili, gdy zaczynasz myśleć o tym, co powiedzieć dalej, tracisz moc bycia obecnym w tej chwili.
Nie oceniają ciebie. Oceniasz siebie.
Za każdym razem, gdy gubisz się w swojej głowie i pojawiają się wszystkie twoje lęki i niepewność, to po prostu brakuje ci kolejnego połączenia z inną osobą.
Moment, w którym zaczynasz myśleć o swoich negatywnych myślach, to moment, w którym przestajesz łączyć się z tą osobą.
„Czas, abyś zaczął słuchać sposobu, w jaki się komunikujesz
zamiast słuchać negatywnego głosu w twojej głowie.”
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego, gdy rozmawiasz z kimś czasami rozmowa nagle się kończy, jak ktoś po prostu postawił znak stopu lub jechałeś 405, a ruch zatrzymuje się bez powodu?
Powodem, dla którego tak się dzieje, jest to, że przestałeś być obecny w tej chwili.
Osoba, która z tobą rozmawia, widzi, jak zamroziła się twoja mowa ciała. Zwykle jest to moment, w którym rozmowa się kończy i naciskasz przycisk wysuwania.
Ten przycisk wysuwania to w zasadzie twoje lęki pochłaniające twój umysł i pozwalające ci wyrzucić się z rozmowy, która mogła pójść w wielu kierunkach.
Powodem, dla którego się wyrzucasz, jest to, że lubisz pozostać w swojej strefie komfortu. Twoje negatywne myśli uwarunkowały cię i chroniły cię przed łączeniem się z ludźmi na głębszym poziomie.
Jak więc uwolnić się od szkód, jakie wyrządziło to uwarunkowanie?
Po pierwsze, musisz opanować sztukę słuchania nie pustych, negatywnych pogawędek w twoim mózgu, ale słów, które wypowiada osoba, która do ciebie mówi.
Weź udział w zajęciach z improwizacji. To jest coś, co mówię wielu moim studentom. Improw jest obecny w tej chwili.
Jeśli weźmiesz udział w zajęciach z improwizacji, na których ktoś mówi „biały”, a ty mówisz „palmy, a czynsz jest tak niski, a czynsz jest wyluzowany”, oznacza to w zasadzie, że słuchasz Neila Diamonda zamiast Neila Leftkowitza w swoim umyśle. Twoja klasa.
Więc biorąc udział w zajęciach z improwizacji, uczysz się, kiedy ktoś mówi „biały”, ty mówisz „czarny”. Ktoś mówi „Labrador”, a Ty mówisz „widzący pies”.
Improv nauczy Cię, jak być obecnym w danej chwili.
Innym sposobem nauczenia się słuchania i poznania potęgi teraźniejszości jest nagrywanie na taśmę rozmowy, którą prowadzisz z nieznajomym.
Spaceruj z cyfrowym dyktafonem, a minutę porozmawiaj z nieznajomym, naciśnij odtwórz.
Możesz zostawić dyktafon w kieszeni lub, jeśli naprawdę chcesz poczuć się jak James Bond, możesz iść do sklepu szpiegowskiego i podłączyć się do dźwięku.
Wyjdź w sobotę i nagraj 10 rozmów, a wieczorem wróć do domu i posłuchaj siebie.
Gdzie wyrzuciłeś się z rozmowy? Co spowodowało, że wyrzuciłeś się z rozmowy? Jak się czułeś podczas rozmowy?
Jeśli wyjdziesz i przećwiczysz to (co robię moi klienci) i ocenisz to, zaczniesz rozumieć, jak lepiej komunikować się i nawiązywać relacje z ludźmi.
Będzie ci naprawdę trudno słuchać siebie. Wiem, że kiedy słyszę, jak mówię do mikrofonu, przysięgam, że brzmię jak Peter Brady, kiedy jego głos się zmienia.
Czy pamiętasz ten odcinek „The Brady Bunch”, w którym dzieci Brady’ego wzięły udział w konkursie śpiewu i nazwały siebie The Silver Platters?
Był też taki, na którym zamierzali nagrać piosenkę Grega i obawiali się, że zmieniający się głos Petera zrujnuje piosenkę, więc Greg napisał piosenkę zatytułowaną „When It’s Time to Change”:
„Kiedy nadejdzie czas na zmianę
Musisz zmienić aranżację
Kim jesteś i kim będziesz
Sha na na na na na na na na na”
Wiesz co? Czas zacząć słuchać sposobu, w jaki się komunikujesz, zamiast słuchać negatywnego głosu w swojej głowie.
Dopóki tego nie zrobisz, nigdy nie połączysz się z ludźmi na wyższym poziomie.
Więc jak Greg Brady powiedział Marci (zanim spał z nią w swojej przyczepie), czas się zmienić i lepiej uporządkować te negatywne myśli w swojej głowie.
Kolejnego dnia porozmawiamy o Carol Brady i sile Wessonality.
Oto jeszcze coś dziwnego w The Brady Bunch: ojciec Ameryki był gejem.
Zawsze uważałem to za bardzo zabawne.