Nowe badania wskazują, że pary żyjące w związku małżeńskim przez ponad 20 lat są obecnie dwukrotnie bardziej narażone na rozwód niż zaledwie jedno pokolenie wcześniej.
Naukowcy twierdzą, że jednym z wyraźnych wzorców czasu jest to, że rodzice pozostają razem, dopóki ich dzieci nie dorosną.
Pochodzi z Australijskiego Instytutu Studiów nad Rodziną, który zbiera informacje z obszernych danych publicznych i rocznych ankiet.
W 1980 roku raport AIFS wykazał, że 13 procent 20-letnich małżeństw kończyło się rozwodem.
Najnowsze odkrycie wskazuje, że liczba ta wzrosła ponad dwukrotnie, do 28 procent. Wyniki pochodzą z 2011 r. – najnowsze dostępne statystyki.
„W 1980 roku 13 procent 20-letnich małżeństw zakończyło się
rozwód. Ta liczba wynosi teraz 28 procent”.
Profesor Alan Hayes, dyrektor AIFS, powiedział, że w większości przypadków to żona wszczęła postępowanie. Kobieta poprosiła o ponad 60 procent, co zaskoczyło wielu mężów.
„To szok dla większości mężczyzn. Mogą tworzyć związek, ale nie mieszkać w tym samym domu” – powiedział Hayes. „W przeszłości byli w tym samym gospodarstwie domowym, ale nieszczęśliwie małżeństwem”.
Hayes mówi, że kiedy te pary pozostają razem, zwykle dzieje się tak z tego samego powodu.
„Myślę, że jest element, w którym ludzie trzymają się razem dla dzieci” – powiedział.
Podczas gdy więcej kobiet poprosiło o rozwód, badanie wykazało, że mężczyźni łatwiej przystosowują się do zmiany.
Stwierdzono, że rozwiedzeni mężczyźni w średnim wieku częściej ożenią się ponownie i szybciej ponownie zwiążą się z partnerem niż ich koleżanki.
Badanie wykazało również, że ogólna liczba rozwodów z udziałem dzieci poniżej 18 roku życia spadła. W 1971 r. dwie trzecie rozwodzących się par miało małe dzieci. Obecne liczby to nieco mniej niż połowa.